Jako gej żyjący w Polsce zaczynam się bać i naprawdę nie wiem już jakie kroki mam podjąć, żeby móc czuć się bezpiecznie w kraju, w którym się urodziłem i w którym chciałbym żyć ze swoim partnerem. Jestem oburzony tym, że prominentni politycy z obozu władzy tak bezczelnie i beztrosko mówią, że osoby nieheteronormatywne nie są równe wobec "osób normalnych" czy że "Polska bez LGBT jest piękniejsza". Jestem oburzony tym, że najważniejsza osoba w państwie krzyczy, że LGBT to nie są ludzie, tylko ideologia. A już najbardziej jestem oburzony tym, że ci wszyscy politycy, heteroseksualni mężczyźni, pozwalają sobie wygłaszać swoje tezy kompletnie zapominając o tym, że ich słowa dotyczą konkretnych ludzi i że za wypowiadane słowa należy ponosić odpowiedzialność.
Prezydent Andrzej Duda krzyczy, że nie zgadza się na to, żeby o ideologii LGBT mówiono w szkole. Ja też nie zgadzam się z tym, żeby w szkole mówiono o ideologii skrajnej prawicy i "zdewociałowego" chrześcijaństwa. Bo nie jest to chrześcijaństwo miłości, a hejtu i nienawiści wobec mniejszości i osób o innych niż prawicowych poglądach. Ja się na takie chrześcijaństwo nie godzę. Ideologią jest dla mnie zbiór idei - i taką definicję przyjmuję, stroniąc od teorii spiskowych forsowanych przez przestraszoną i krzyczącą prawicę.
Prawica bezczelnie zasłania się "ideologią LGBT", ponieważ chce uczynić osoby nieheteronormatywne niewidzialnymi; chce zamknąć im oczy i uszy, pozbawiając je odpowiedzialnego głosu. Otóż nie zgadzam się z tym, żeby w XXI wieku zabraniano osobom LGBT być widocznymi w przestrzeni publicznej! Przyszedł czas na budowanie społeczeństwa inkluzywnego, w którym każdy może czuć się bezpiecznie. Jeśli prawica czuje się niewygodnie z tym, że w filmie są pary homoseksualne i osoby o innym niż biały kolorze skóry w imię poprawności politycznej to niestety, ale ręce mi już naprawdę opadają i nie pozostaje mi napisać nic innego jak tylko: idioci. Poprawność polityczna rzeczywiście zamyka usta niektórym osobom. Ale tylko tym, którzy wykluczają, dyskryminują i próbują przekonywać, że świat bez gejów, uchodźców, silnych kobiet, osób czarnoskórych jest piękniejszy. Dla tych osób poprawność polityczna jest wrogiem numer jeden. I BARDZO DOBRZE!
Poprawność polityczna pozwala nam wszystkim zastanowić się nad tym co mówimy, jak mówimy i gdzie mówimy. Poprawność polityczna wiąże się z odebraniem przywilejów uprzywilejowanym, to prawda. Ale znowu: I BARDZO DOBRZE. Bo dzięki temu ci, którzy są wykluczeni, zaczynają być OBECNI. I muszą być, bo społeczeństwo jest dla wszystkich.
Jeśli więc Duda mówi, że prawda jest gdzieś głęboko ukryta, to ja chcę zapytać: Jaka prawda? Czyja prawda? Ja się na taką prawdę, o którą walczy Duda nie godzę. Bo to jest prawda o krzywdzie, wykluczeniu, mizoginii, homofobii i dyskryminacji. Prawdą ma być miłość - i oto będę walczył. PRIDE!
Comentarios